O mnie


Art. 182. § 1. Rój pszczół staje się niczyim, jeżeli właściciel nie odszukał go przed upływem trzech dni od dnia wyrojenia. Właścicielowi wolno w pościgu za rojem wejść na cudzy grunt, powinien jednak naprawić wynikłą stąd szkodę.
§ 2. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu nie zajętym, właściciel może domagać się wydania roju za zwrotem kosztów.
§ 3. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu zajętym, staje się on własnością tego, czyją własnością był rój, który się w ulu znajdował. Dotychczasowemu właścicielowi nie przysługuje w tym wypadku roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.
Czyż to nie jest najwspanialsza regulacja prawna świata? Pochodzi ona z naszego, polskiego kodeksu cywilnego.Właśnie dzięki temu artykułowi zrezygnowałam z dawnego nicku, a zaczęłam używać obecnych: SwarmOfBees, Rój Pszczół, BeesFrom182KC, czy też samo 182 KC.

Jestem studentką drugiego roku. Owszem, połowę moich zajęć mam na Wydziale Prawa i Administracji. Nie studiuję jednak prawa. To był mój świadomy wybór, bo wyniki matur pozwoliłyby mi na to. Wybrałam jednak kierunek nieco inny, chociaż bardzo zbliżony. Jest nowy, więc pewnie niewiele z Was o nim słyszało. Łączy on w sobie prawo z ekonomią, czyli dla osoby takiej jak ja, która nie potrafiłaby wybrać między kierunkiem humanistycznym, a ścisłym, jest on idealny. Mimo, że koniec roku akademickiego dał mi w kość, już nie mogę się doczekać października.

Swoją przygodę z blogami rozpoczęłam dawno temu, jeszcze w gimnazjum. Pisałam swoje opowiadania, ale także fan fiction ulubionych filmów, głownie były to Opowieści z Narnii. Przez cały okres nauki w liceum ogólnokształcącym porzuciłam jednak zupełnie to zajęcia, bo wolałam skupić się na mojej edukacji, co jak widać okazało się trafnym wyborem. Teraz jednak postanowiłam wrócić do dawnego hobby. Często pojawiam się na blogach grupowych, jednak ostatnio nic do końca nie przypadło mi do gustu. Mówi się trudno.

Jaka jestem? Cóż... bywam wredna i sarkastyczna, nie kryję się z tym. Często najpierw mówię, potem myślę. Choleryczka - szybko się wściekam, ale równie sprawnie się uspokajam i zapominam o sprawie. Trochę ambitna. Bardzo poukładana i zorganizowana. Szybko przyswajam wiedzę, ale moją piętą Achillesa są języki obce. Nie lubię imprezować, wieczór idealny to ja, dobry serial, kanapa i przekąski. Może trochę skryta, może nieco nieśmiała. Gaduła, jeśli temat mi pasuje. O ulubionym serialu, bohaterze czy aktorze mogę gadać bez przerwy, na okrągło i z każdym. Zazwyczaj potem ta osoba przejmuje moją miłość. Realistka, która nie szuka księcia na białym koniu. Będzie co ma być i tyle, nie ma co się nad tym głębiej zastanawiać. Czasami za łatwo się poddaję.

Co lubię? Częściowo już wiecie. Kiedyś uwielbiałam czytać, ale po klasie maturalnej mam jakiś psychiczny wstręt do słowa pisanego i chociaż na regale stoi mnóstwo pozycji, które dawno powinnam już przeczytać, nie chcę mi się nawet zacząć. Moją ulubioną pisarką od wielu lat jest Philippa Gregory, niedługo powinnam skompletować jej Cykl Tudorowski i Cykl o Wojnie Dwóch Róż. Historią interesowałam się już jako dziecko, ale moją wieloletnią obsesję na punkcie Anglii rozpoczęła książka Krwawi władcy i wredne królowe, której autorem jest Terry Deary. Był okres, kiedy to potrafiłam wyrecytować wszystkich władców Anglii, po kolei, ale nie potrafiłam tego samego zrobić nawet z polską dynastią Piastów. Zresztą, nadal historia powszechna interesuje mnie o wiele bardziej niż polska. Chociaż pracuję nad tym, aby to zmienić. Moją ukochaną epoką jest renesans, a najmniej lubię chyba czasy Napoleona. Moimi ukochanymi serialami są: Teen Wolf (Stiles <3), Reign, The Borgias, Gra o Tron... Co dziwne, nie potrafiłam jakoś wkręcić się w The Tudors, chociaż powinnam, skoro miałam obsesję na punkcie tej dynastii przez tyle lat. Zamierzam także niedługo zabrać się za The White Queen, czyli ekranizację jednej z powieści Gregory. Dawno temu oglądałam jeszcze The Vampire Diaries, ale po śmierci Katherine ten serial nie miał już dla mnie sensu. Do The Originals, mimo wielkiej sympatii do postaci Klausa i Elijaha, też mnie jakoś nie ciągnie. Lubię kuchnię włoską i meksykańską. Makaron mogę jeść w każdej postaci i ilości, chociaż nie powinnam. Uwielbiam czekoladę Milkę Oreo i to jest zawsze mój mały grzech. Letnie owoce sezonowe i cytrusy to teraz mój must have, codziennie zjadam je albo same, albo w postaci smoothie. Próbuję odżywiać się racjonalnie i ćwiczyć, ale zazwyczaj mi to nie wychodzi. Kocham zakupy, nie tylko te książkowe. Najczęściej kupuje ubrania i kosmetyki. Kiedyś próbowałam pisać bloga na ten temat, ale szybko się poddałam. Chociaż nie maluję się już codziennie, to nadal lubię eksperymentować i spędzam przed lustrem czasem pół godziny, tylko po to, aby wypróbować nowe nabytki.

Chyba napisałam już wszystko co chciałam. Jeśli chcecie mnie lepiej poznać, możecie do mnie napisać. Dane kontaktowe znajdują się w stosownej zakładce.

9 komentarzy:

  1. polecam the white queen! (genialne), Ja również uwielbiam seriale kostiumowe/historyczne! i ja tez uwielbiam philippe gregory! <3 na półce trzymam kolekcję wszystkich książek. Czuję jakbym znalazła bratnią duszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja postaram się skompletować je wszystkie do przyszłego roku, ale zobaczymy jak to wyjdzie :) Również się cieszę, że moje zainteresowania nie są zupełnie nietypowe i są ludzie, którzy mają takie same. Jeśli chcesz ze mną porozmawiać zapraszam, wszystkie dane w zakładce "Kontakt" :D

      Usuń
  2. Naprawdę szczerze polecam Ci serial "The White Queen" - to mój kolejny, zaraz po "The Tudors" i "The Borgias" ulubiony serial. Jako że jestem ogromną fanką dynastii Yorków i Ryszarda III, nie mogłam go ominąć.
    Cieszę się, że cenisz sobie Philippe Gregory... Czytając o Tobie mam wrażenie, że wiele nas łączy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spotykam za często osoby, które interesują się Anglią na przełomie średniowiecza i renesansu. Zazwyczaj wszyscy pasjonaci historii są nastawieni albo na II wojnę światową (meeeh), albo starożytność (trochę lepiej, ale na ch Rzymianie mili tyle tych urzędów?!). Oj, na pewno nas wiele łączy, skoro też lubisz postać Cesare'a kreowaną przez mojego przedostatniego crusha (wyparł go Dylan O'Brien, a teraz jest era Torrance'a Coombsa xD).

      Usuń
  3. Historią Anglii na przełomie średniowiecza i renesansu interesuję się od kilku dobrych lat. Wszystko zaczęło się od Anny Boleyn i Henryka VIII. Z czasem dostałam bzika na punkcie całej dynastii Tudorów. Od niedawna jednakże skupiam się bardziej na dynastii Yorków i samym Ryszardzie III właśnie, który po prostu podbił moje serce i mam nadzieję, że uda mi się kiedyś napisać coś o nim i jego krótkim panowaniu.
    Starożytność też mnie interesuje. Kiedyś pisałam nawet opowiadanie o królowej Starożytnego Egiptu :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemuż mam dziwne wrażenie, że studiujesz na UEPie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem na szczęście nie :P Ta uczelnia jest tak dziwna, tak nie zorganizowana i taka jakaś ogólnie nieogarnięta, że cieszę się, że jej jednak nie wybrałam :) Kto zaczyna zajęcia 28 września (poniedziałek), aby inaugurację roku akademickiego zrobić 30 (środa) i wtedy dać godziny rektorskie? Po prostu paranoja! Przez nich muszę już w tym tygodniu być w Poznaniu, chociaż jedyny dzień, kiedy mam zajęcia to 29 :/

      Ale chyba rozgryzłaś co studiuję :D Tyle, że jestem z UAMu :p

      Usuń
    2. Rozgryzłam, bo sama studiuję na UEPie i tam jest właśnie ten kierunek połączenie ekonomii i prawa, więc jakoś tak mi to przyszło do głowy.:)

      Usuń
    3. No proszę, jaki świat jest mały ^^

      Usuń